wtorek, 8 lipca 2014

ROZDZIAŁ VIII cz.1 "Ten Inny"

              O godzinie 20 przyszedł Michael. Ja nakryłem do stołu a Rose przygotowała kolacje.Diana oglądała telewizję. Od razu ktoś puka do drzwi. Otwieram
-Hej
-Cześć jest Rose ??
Gdy Rose usłyszała głos Darrena rzuciła wszystko i przybiegła i zaczęła się z nim całować.
-Och kochanie tęskniłam-odparła Rose
-Ja też
-Zostajesz z nami na kolacji-Oznajmiła
-Ok
Gołąbeczki poszli do kuchni a ja robiłem dalej
-Diana
-Tak
-Może byś mi pomogła trochę
-Nie dziękuję
-To nie było pytanie
-Yhh
Diana przychodzi z Darrenem na pół nago.
-Co wy robiliście ??
-Kanapki
-Tsaa jasne
-no a co innego mogliśmy robić-podśmiewała się
-no nie wiem -patrzyłem na nich z uśmiechem
-Ojeju nie można ?
-Można
-No właśnie
Rose przyniosła różne potrawy i usiedliśmy do stołu. Od razu dzwonek. Idę otworzyć drzwi
-James
-Hej kochanie
-Ale mówiłeś że nie przyjdziesz
-no wiesz plany mi się zmieniły a wiesz na co mam ochotę
-cicho mam gości
-Kogo ?
-nie ważne idź sobie przyjdź jutro
-Nie chcesz mnie zaprosić
-Nie!!
-Czemu
-Bo nie i wypier*alaj stąd
-Co ty się tak do mnie odzywasz ty gnoju
-Idź stąd
-Nie
Wepchną się i wszedł
-Dobry wieczór wszystkim mogę się dosiąść
Rose odpowiada patrząc wrogo -Tak usiądź na chwilę
-A czemu na chwilę posiedzę sobie z wami
Diana odpowiada -Nie
-Nie wyrzucicie mnie stąd
-Założysz się k*rwo
-Nie odzywaj się tak do mnie
Rose się dołączyła
-wypierdalaj stąd szmato kurwa
Darren wyjeb tą pizdę
-Nie rozszumisz masz wypierdalać i huj mnie to obchodzi co masz do powiedzenia
-Lukas ty na to pozwolisz
-Tak. Wkurwiaj stąd
-Nie
W pewnym momencie Rose chwyciła żelazko i zaczęła biec na niego. Jak go pierdolnęła nie miał pyłowy zębów. Przewrócił się i był cały zakrwawiony.
-Czy on żyje
-Tak ma puls
Rose odpowiada
-Och szkoda
-Dzwońcie po karetkę
-Lukas dzwoń
-Ok
To zadzwoniłem
-Proszę o karetkę żeby przyjechała na Portsmouth 18
-Tak a co się stało
-YYyy kolega zemdlał i przewiercił się na zęby i jest zakrwawiony  
-Jest pod wpływem alkoholu
-Nie
-Dobrze więc proszę czekać na karetkę
-Dobrze dziękuję
Karetka przyjechała po paru minutach
-Co mu się stało
-Upadł
-Jak
-No nie wiemy normalnie zemdlał
Nałożyli mu maskę tlenową i po paru minutach się ockną
Mówi
-Gdzie ja jestem co się stało
-Zemdlałeś
-Kim wy jesteście
-Nie pamiętasz nas
-Nie
Lekarz się wtrącił
-Może mieć chwilową amnezję ale weźmiemy go na badania
-Dobrze
-Do widzenia


__________________________________________________________________________________________________________________________
Przepraszam że tak krótko ale to 1 część druga już nie długo.
Proszę o super komentarze. ;) !!!

~James&Amber 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz