poniedziałek, 29 września 2014

Tom II "Nienasycony" ROZDZIAŁ I

Do rozpoczęcia roku szkolnego zostały już niecałe 3 dni. To były ostatnie dni wakacji. Strasznie się bałem że znowu będą się śmiać, wyzywać, obrażać. Rose miała rację no ale to ona teraz szaleje ta co nie chciała iść bo niby jej nie potrzebne a teraz jest tak podekscytowana, a ja no co mam zrobić. Boję się.W związku z tym że idziemy do szkoły musimy sprzedać mieszkanie bo ponieważ będziemy mieszkać w internacie. Ja będę mieszkał  z Jakem i Mattym, a Diana i Rose z Emmą. Oni jeszcze nie wiedzą że wracamy do szkoły i że ja i Diana jesteśmy razem. Po prostu nie uwierzą. No chociaż ta szkoła nie jest taka zła bo będę mieszkał nadal z Dianą i Rose ale w oddzielnych pokojach, no i jeszcze z dwoma pięknymi facetami. Ale i tak się strasznie boję tego co będzie. Będę bardzo tęsknił z naszym mieszkaniem. Była już godzina 22:40. Poszedłem się umyć i spać.
Obudził mnie hałas i głośne rozmawiania Diany i Rose. Pakowały się. A ja nadal leże i zacząłem myśleć co się działo w tym domu przez ostatni rok. Wszystkie kłótnie, spotkania z Jamesem związek z nim te wszystkie stosunki. Prawdę mówiąc w głębi duszy tęsknię za nim. Yhh nie mogę o tym myśleć w końcu zranił mnie. Nie tylko nie to nie mogę płakać przysięgam to sobie nie noego będę płakał. Z trudem powstrzymał łzy i wstałem z łóżka  po laptopa. Wszedłem na pocztę e-mail
_____________________________________
Nadawca: Lucas Styles
Temat: Szkoła
Data: 27.08.2014 8:32
Adresat: Jack Rosati

Mam dla ciebie niespodziankę.
Zobaczysz 01.09.
Prezes. Styles Enterprises Holdings, Inc.
_____________________________________
Nadawca: Jack Rosati
Temat: Niespodzianka
Data: 27.08.2014  8:36
Adresat: Lucas Styles

Lucas
Wiesz że nie lubię niespodzianek.
Zawsze mnie zaskakujesz.
Czekam z niecierpliwością.
Rosati, Student szkoły Ekonomicznej.
____________________________________
Nadawca: Lucas Styles
Temat: Zaskakuję ?
Data: 27.08.2014 8:40
Adresat: Jack Rosati

Ja zaskakuję?
Hahahahaa.
Tęsknię !
Prezes. Styles Enterprises Holdings, Inc.
_____________________________________
Nadawca: Jack Rosati
Temat: I to bardzo.
Data: 27.08.2014  8:44
Adresat: Lucas Styles

Ja bardziej tęsknię
Mam na ciebie ochotę
Papa
Rosati, Student szkoły Ekonomicznej.
_____________________________________

Nadawca: Lucas Styles
Temat: ....
Data: 27.08.2014 8:46
Adresat: Jack Rosati

Co?! Na mnie ?
Bym ci coś napisała.
Ale nie jestem obraźliwy
Uznajmy że tego nie napisałeś
Pa
Prezes. Styles Enterprises Holdings, Inc.
_____________________________________


A.H.A. Co to miało być. Dobra zmienię myśli. Przeciągnąłem się i wstałem. Poszedłem do Kuchni.
-Lucas- woła mnie Rose
-Tak ?
-Pomóż nam z tymi torbami
-Po co tak szybko
-Bo tak zanieś je do samochodu
-Ale czemu tak szybko
-Bo musimy do 9:30 opuścić mieszkanie
-No ale przecież to nasze mieszkanie i nie musimy tak szybko jechać
-Och ty nic nie rozumiesz
-Ja z Dianą poszukaliśmy lokatora na czas gdy my będziemy w internacie
-Mogliście mi opowiedzieć
-Nie było czasu pakuj się
Jezuu nie mam wo gule czasu a tyle życzy do pakowania. Zaniosłem dziewczynom walizki i zacząłem się pakować. Otwieram szafę i wyrzucam wszystkie rzeczy na łóżko. Z pod łóżka wyciągnąłem trzy duże walizki. Najpierw starannie pakowałem T-shirty, potem spodnie. Tak te spodnie które miałem założone na pierwszym perwersyjnym bzykanku z nim. Kurwa głupie myśli Yhh. Dobra pakowałem dalej. Bieliznę, buty i koszule. Szybko się spakowałem i poszedłem się w końcu ubrać.

***

Wszystkie nasze walizki zaniosłem do mojego samochodu. Pojechaliśmy do moich rodziców. Na każdą noc jeździliśmy do naszych rodziców najpierw do moich.
-Hejooo 
-Cześć synku co tam u ciebie czemu przyjechałeś.
-Sam nie przyjechałem 
-Kolejny chłopak?
-Nie 
Jest ze mną Diana i Rose
-ahym. To co tam u was i co sprowadza was do mnie 
-A u nas dobrze. No i sprowadza nas to że chcemy tu przenocować.
-No ale macie własne mieszkanie.
-mamy ale za 3 dni wracamy do szkoły 
-Co do szkoły ?Jak to ?
-To był mój pomysł bo chciałem zdać maturę, No i dziewczyny wracają ze mną no i mam jeszcze jedną informację.
-Yhym . a jaką informację
-Ja i Diana jesteśmy razem 
-Och my gash zawsze wiedziałam że będziesz miał dziewczynę ale teraz uważaj używajcie zabezpieczeń bo jeszcze nie chcę mieć wnuka 
-Mamo nie rób mi siary i wiemy ! - mówię przez przycienione zęby .
Był już wieczór byliśmy zmęczeni i poszliśmy spać.

***

Kolejny dzień.

Wszedłem na Twittera. Było pełno osób pisali o wszystkim i o niczym. Była 7:40 dziewczyny spały a mi się tak nudziło. Wstałem z łóżka i poszedłem do toalety umyć się i ubrać. Gdy wróciłem dziewczyny były obudzone i gadały. Diana odparła:
-Dziś do mojej mamy
-O której
-14?
-Ok, co dziś robimy ?
-Nie wiem
-Ja, ja wiem- odparła Rose
-No co będziemy niby robić
-Idziemy na zakupy !
-Ty dobry pomysł
-To chodźcie
-Teraz ?
-No jak się ubiorę.
Diana i Rose ubrały się i wyszliśmy o 8:30
-Gdzie idziecie - odparła moja matka
-Na zakupy
-O której będziecie ?
-12
-Dobrze
Wsiadaliśmy w samochód. Jechaliśmy do centrum.
O 12 punktualnie byliśmy matka miał przygotowany obiad.

***

-och Pani Styles obiad był pyszny
 -dziękuje
 Wszyscy zjedli. Spakowaliśmy się i pojechaliśmy do mamy Diany na noc a następnie do rodziców Rose. Z rana wyjechaliśmy od rodziców Rose. Jechaliśmy odwiedzić starych znajomych. Wszyscy mieli już ukończone studia. I niektórzy byli nawet zaręczeni. O godzinie 14 pojechaliśmy do restauracji na obiad. O 15:30 jechaliśmy w stronę szkoły i internatu. Na tą noc zameldowaliśmy się w hotelu ponieważ w internacie mogą mieszkać osoby które uczą się 3 lata, a my opuściliśmy ostatni rok więc możemy zameldować się w internacie dopiero jutro.

_________________________________________________________________________________
_______________________Hejoo kochani oto I rozdział II części Tego innego "Nienasycony". Następna część już nie długo.

A&A