środa, 23 lipca 2014

ROZDZIAŁ X ostatni "Ten Inny"

Przyjechaliśmy do domu byliśmy szczęśliwi że jesteśmy nadal w tym samym składzie. Rose i Darren poszli do pokoju a ją z Dianą siedzieliśmy w dużym pokoju. Diana wyciągnęła litra z barku i zaczęliśmy pić. Gadaliśmy już głupoty i zasnęliśmy na nakapię. Gdy się obudził była już 15:30. Diana też się obudziła
-Masz ochotę na ...-zapytałem
-Masz gumki
-Tak
-To dawaj
Zerwała mi koszulę a ja jej spódnicę. Zaczęliśmy się całować. Odpięła mój guzik od spodni i rozpięła zamek. Szybkim ruchem ściągnęła mi spodnie razem z bokserskim. Ja ściągnąłem jej stringi i delikatnie poruszałem się w przed i w tył coraz szybciej i szybciej. Zaczęła krzyczeć a ja po niej wykrzyczałem jej imię. Założyliśmy bieliznę  i leżeliśmy. O 16  przyłączyli się do nas Rose i Darren. Oglądaliśmy telewizję. Głęboko rozmyślałem o mojej jeszcze nie podjętej decyzji i nie wiedziałem jak im mam powiedzieć. Czy wo gule im mówić może im napiszę ale nie przecież mam Dianę i nie zostawię jej. Nie wiem co mam zrobić. Zebrałem się na odwagę i zacząłem mówić.
-kochani możecie wyłączyć telewizor?
-ok a po co ?
-chce coś powiedzieć
-mów
- Ok. Więc rozmyślam nad wróceniem na uczelnie. Zanim coś powiecie to chce wam oznajmić że długo rozmyślałem nad tym.
-Kochanie jak ty pójdziesz to ja też pójdę-odezwała się Diana.
-A wy co myślicie Rose ?
-No ale masz już pracę Diana też i ty chcesz się dalej uczyć. Wyzywali cie od pedałów gejów i tak dalej
-Rozmawiałem już z szefem powiedział że po szkole możemy wrócić a po drugie już nie jestem homo. Ty byś też mogła iść.
-Ja po co ?
-No żeby się uczyć
-Chociaż fakt bo sama nie zamieszkam a do rodziców nie pójdę i artykuły bym mogła nadal pisać.
-No widzisz od września zapisujemy się. Jezuu już nie mogę się doczekać kiedy wrócę do Jacka.
-A my do Emmy.

Emma to nasza najlepsza przyjaciółka lesbijka bez niej po prostu nie ma zabawy. Dziewczyny były z nią razem w pokoju. Była już 17:30. Cały czas oglądaliśmy telewizję.
-Ej mam pomysł 
-No mów 
-Idziemy na imprezę ?
-Gdzie 
-Do View London ?
-O długo tam nie-była odpowiada Rose  
-Ok to chodźcie się przygotować.
Rose ubrała czerwoną miniówę i miała lekki makijaż. Diana za to miała niebieską sukienkę i mocny make up, mocno podkreślone oczy czarnym ajlajnerem i lekką pomadkę. Ja miałem krótkie niebieskie dżinsowe sięgające za kolana spodnie i białą bluzkę z wychajanym dekoltem. Darren miał długie czarne spodnie i niebieską bluzkę. O godzinie 19 wyszliśmy do klubu. W drodze do klubu wysiadając z autobusu Rose złamała obcasa. Darren nachalnie zaczął się śmiać. 
-To nie jest śmieszne!!!
-Przepraszam kotek  
-I jak ja będę wyglądała yhh zawsze coś się musi spieprzyć. Kurwa!
Rose szła na boso. Z tyłu śmieliśmy się z niej trochę ale chyba nie słyszała. Doszliśmy do klubu. Była ostra zabawa. Bawiliśmy się świetnie. Przyjechaliśmy do domu o 6 nad ranem. Nie mieliśmy już sił na nico. Położyliśmy się do łóżek i poszliśmy spać.


KONIEC TOMU I      

___________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Koniec Tomu I. Zapraszam do komentowania. Nie martwcie się Tom II już od Września na tej samej stronię. Teraz polecam wam mojego nowego bloga http://hopedie-last.blogspot.com/.  Mam nową nazwę Alan zamiast James. Do zobaczenia!!! =* 

Alan(james)&Amber

poniedziałek, 21 lipca 2014

ROZDZIAŁ IX "Ten Inny"

Oglądaliśmy telewizję do 23:20.Poszliśmy spać. Ktoś puka do drzwi mojego pokoju. Weszła Diana:
-Mogę z tobą spać
-Tak wchodź pod pierzyny, a co się stało
-Nic ale smutno mi
-Czemu przecież masz Rose w pokoju
-Ale ona śpi
-A skąd wiedziałaś że nie śpię
-Bo znam cie już ponad 20 lat
-No tak
Rozmawialiśmy jeszcze trochę i nastąpiła cisza. Czułem jej rękę na moich udach. Dotykała mnie delikatnie opuszkami palców. Spojrzałem jej prosto w oczy. Jej wzrok skierował się w duł
-Przepraszam
-Za co ?
-No za to
-Nie przepraszaj
Znowu patrzeliśmy na siebie
-Lucas
-Tak Diano
-Kocham cię
Zaczęłam ją całować. Jęknąłem w jej ustach z rozkoszy.
-Też cię kocham
-Chce tego z tobą
Wyciągnąłem małą folijkę z szuflady, rozdarłem ją i założyłem prezerwatywę na moją męskość. Najpierw włożyłem moje palce w jej kobiecość i zacząłem masować. W końcu wszedłem na nią i delikatnie włożyłem mojego penisa w jej genitalia. Zaczynałem powoli, potem coraz szybciej. Zaczęła jęczeć. Ja doszedłem po paru sekundach po Dianie. Wyciągnąłem moją męskość z jej kobiecości. Jęknęła. Jej oddech był nierówny. Po paru minutach ustatkował się i pocałowałem ją jeszcze raz. Poszliśmy spać.

Kolejny dzień

Obudził mnie dzwonek. Więc ubrałem szlafrok i poszedłem otworzyć
-Dzień dobry-odparłem do listonosza
-Dobry
-Proszę podpisać kwit że list od prokuratury sądowej został odebrany.
-Dobrze
-Dziękuję dowodzenia
Był to list do Rose. Musi iść na rozprawę sądową. Zarzuconą przez Jamesa. Diana wstała i przyszła do mnie
-Kto to był ?
-Listonosz
-Yhym, Lucas musimy porozmawiać
-Dobrze
Usiedliśmy w kuchni
-Lucas kocham cię czy ty odczuwasz to samo uczucie do mnie
-Tak oczywiście że tak przecież bym tego z tobą nie zrobił gdyby było inaczej
-Czyli można powiedzieć że jesteśmy razem
-Tak kochanie
Zaczęliśmy się całować. Rose znienacka wchodzi do kuchni
-Co tu się dzieje
-Mieliśmy ci właśnie powiedzieć
-No to mówcie
-Ja i Diana jesteśmy ze sobą
-O mój boże
-Co
-Cieszę się że jesteście razem
-Przyszedł do ciebie list
-Do mnie jaki
-Ze sądu
-O Boże, pokażcie mi go
Dałem jej ten list
-Pójdziemy z tobą
Od razu telefon dzwoni
-Tak słucham
-Dzień dobry tu szpital powiatowy prosimy o przyjście na konsultacje o Jamesem Cooperu
-Dobrze
Mamy iść do szpitala do Jamesa
-ok to chodźmy
Pojechaliśmy moim samochodem
Weszliśmy do środka i poszliśmy do gabinetu lekarza Jamesa
-Dobrze że państwo przyszliście tak szybko. Pana Jamesa trzymamy parę dni w szpitalu
-Więc z związku z tym ??
-Pan James zachowuje się dziwnie jeden dzień jest spokojny a kolejny wzywa wszystkich chce rozbijać innych i tak co parę dni się zmienia.
-I pan nas tu ściągną tu po to by to tylko powiedzieć
-Nie do końca
-Więc ??
-Podejrzewamy że pański kolega ma rozdwojenie jaźni
-O mój boże
-Jak będzie stwierdzone to w sądu niestety pański kolega wygra rozprawę ponieważ ma chorobę i pani Rose Będzie w więzieniu co najmniej dwa lata
- dziękujemy za informację dowodzenia
Że co najmniej dwa lata??
-nie martw się
-Jak nie mam się martwić
-jutro jest rozprawa
Mam na 11 do pracy więc muszę jechać z Dianą bo ona ma na ta sama godzinę.
Wróciliśmy do domu o godzinie dwudziestej poszliśmy wszyscy się ogarnąć i spać bo jutro jest rozprawa na godzinę 8.

Dzień później

Pojechaliśmy z domu o 7:00 żeby być przed czasem on już tam był przyszedł pan sędzia i weszliśmy z nim na sale. Wszedł prokurator i zaczną mówić

Rose Horan brutalnie zaatakowała Jamesa Coopera żelazkiem. Miał zanik pamięci i poszkodowaną twarz. Rose Horan pochodzi z dobrej rodziny, nie miała problemów z nauką, ma jednak problemy z prawem dziś zasiądzie na ławie oskarżonych bo według prokuratora w bezwzględny i okrutny sposób znęcał się nad bezbronnym człowiekiem. Bez niczego wzięła żelazko i rzuciła nim w pokrzywdzonego z kąd w tej kobiecie wzięło się tyle okrucieństwa i pogardy a może Rose Horan została podpuszczona przez jej towarzystwo rozstrzygnie to Sędzia Elisabeth, Helen Evans. Proszę wstać sąd idzie rozprawę poprowadzi sędzia Elisabeth, Helen Evans.
-Proszę usiąść otwieram rozprawę prze sądem okręgowym będzie rozpoznana sprawa Rose Horan stawiła się oskarżoną Rose Horan doprowadzona z aresztu śledczego wraz z obrońcą
Obrońca odpowiada
-Z wyboru pani Rose jestem adwokatem Jonathan Smith
-Dziękuje. Pan prokurator
-Martin Brown
-Proszę aby oskarżona wstała
Więc Rose wstała
-Imię i nazwisko
-Rose Horan
-Lat?
-28
-Stan cywilny
-Panna
-Gdzie pani mieszka
-W Londynie
-Czy była pani już kiedyś karana?
-Oczywiście że nie
-A czym się pani zajmuje ?
-Pracuję jako dziennikarka gazety "The London Evening Standard"
-Dziękuję proszę usiąść. Otwieram sprawę sądową udzielam głos panu prokuratorowi
-Dziękuję Wysoki sądzie.
I zaczął mówić
-Oskarżam Rose Horan o to że 06.02.2014 spowodowała ciężki uszczerbek na zdrowiu Jamesa Coopera. Wieczorem wraz ze przyjaciółmi jadła kolację gdy nagle zapukał pokrzywdzony do drzwi. Lucas Styles otworzył je i nie chciał go wpuścić. Pokrzywdzony wepchał się do domu lecz od razu został obrzucony wyzwiskami ze strony znajomych następnie Rose Horan wzięła w swoje ręce żelazko i pobiegła w stronę mojego klienta i uderzyła go w twarz. On upadł i zadzwonili po karetkę za zarzucony czyn oskarżonej grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 10 lat. Dziękuję bardzo.
-Dziękuję proszę aby oskarżona wstała
-Zrozumiała pani treść zarzutu
-Tak zrozumiałam
-Przyznaje się pan do dokonania tego zarzutu
-Tak przyznaję się
-Więc jak się pani przyznaję proszę powiedzieć swoją wersję wydarzeń
-Po co jak to jest ta wersja
-Więc dobrze proszę wprowadzić pokrzywdzonego
-James Cooper proszony na salę
Wszedł na salę
-James Cooper proszę wstać
-Dobrze
-Proszę pokazać która osoba to zrobiła
Pokazał na Rose i mówi
-To ta suka
Rose się odezwała
-Suka kurwo nie odzywaj się tak do mnie bo jak cię jeszcze raz pierdolnę tym żelazkiem to zobaczysz
Sędzia się odezwała
-Proszę się uspokoić
-Niech mnie pani nie uspokaja powiedziała Rose
-Jak się pani odzywa do sądu
-Przepraszam
-Dziwka- odparł James
-Wysoki sądzie
-Niech pan się uspokoi
-Nie
-Nie, nie zrozumiałaś
-Nie mów do mnie na ty- odezwała się sędzina
-Bo co
-Jeszcze jedna taka odzywka będzie pan wyprowadzony
James zaczął wyzywać wszystkich jeszcze bardziej i zaczął krzyczeć i płakać
-Proszę skierować go na oddział specjalny.
James zaczął mieć duszności i płakał coraz głośniej, było to dziwne
-On jest chory umysłowo
Wziął swoje ręce na szyję i zaczął się sam dusić
-Dzwońcie do szpitala psychiatrycznego
Przyjechała karetka i go wzięli
-Sprawa zostaje oddalona
-Proszę wstać
Sędzia wyszła a my po niej. Byliśmy szczęśliwi że Rose jest z nami i że jej nie zamknęli. Darren pocałował Rose, a ja Dianę. Mój brat mówi
-o w końcu masz dziewczynę. 
-Tak. 
Pojechaliśmy do domu.
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________Kolejny rozdział już niedługo. Zapraszam do komentowania ;) !!!

~James&Amber 

sobota, 12 lipca 2014

ROZDZIAŁ VIII cz.2 "Ten Inny"

Gdy sanitariusze zabrali Jamesa usiedliśmy dalej do stołu i zaczęliśmy się śmiać. Michael mówi:
-Weście przestanie
-Czemu niby-odparła Rose
-Mogłaś go zabić
-Ale on skrzywdził Lucasa
-No tak ale..
-No co ale, czemu go bronisz ?
wtrąciłem się
-Rose ale on ma rację miał bardzo zniszczone życie w przeszłości
-Ale on ciebie skrzywdził
-No tak. Wiesz co cieszę się że to zrobiłaś
-Ahahaha
-co
-Bo jak on mnie wkurwił to brałam co było pod ręką
Jedliśmy dalej. Potem Michael musiał wracać do internatu a Rose poszła do pokoju z Darrenem. Ja zostałem z Dianą i oglądaliśmy nowe odcinki "Ex on the Beach".Gdy się skończyło Diana się m,nie pyta
-Chcesz Barco Brandy
-Nie mamy
-Przywiozłam
-Ooo to chętnie
Piliśmy i gadaliśmy o jakiś głupotach. W końcu się skończyło i zasnęliśmy na kapię.

Kolejny Dzień:

Obudziłem się o godzinie 9:20. Rose leżała obok mnie na samej bieliźnie. Nic nie pamiętam co się działo po wypadku Jamesa. Dzwonek do drzwi. Diana się przebudziła 

-Kto dzwoni 
-Nie wiem właśnie idę zobaczyć 
Wstaję i idę otworzyć drzwi 
-Dzień dobry policja 
z przerażeniem odpowiedziałem -Dzień dobry czy coś się stało 
-Tak szukamy Rose Horan 
-Jest w pokoju 
-Możemy wejść 
-Tak proszę 
Panowie zapukali do drzwi pokoju Rose. Otworzył Darren. Był na samych bokserkach i nie wiedział o co chodzi pyta się Rose 
-Zamawiałaś striptizerów 
-Nie 
-Przepraszamy to nie żarty jesteśmy z policji. Mamy nakaz aresztowania Rose Horan 
-To ja -Odezwała się Rose 
-Proszę się ubrać i jedzie pani z nami 
Wtrąciłem się -a o jaką sprawę panom chodzi ?
-O pobicie Jamesa Coopera 
-No ale on..
-Będzie się pani tłumaczyła na komisariacie.
Rose się ubrał 
-Jedziecie ze mną 
-Tak oczywiście 
Ubraliśmy się i pojechaliśmy na komisariat.
Każdy po kolei był przesłuchiwany. Pierwsza była Rose 
-Gdzie była pani 06.02.2014
-W swoim mieszkaniu z przyjaciółmi 
-Czy może pani wymienić kto był w tym mieszkaniu?
-Tak
-To prosimy 
-Ja, Diana Malik, Lucas Styles, Darren Styles, Michael Rawualdeini no i James Cooper
-Właśnie chodzi nam o tą ostatnią osobę
-Wczoraj ambulans zabrał go do szpitala
-Tak wiemy
-To o co chodzi
-Ten pan odzyskał swoją pamięć i powiedział nam że został zaatakowany fizycznie jaki i psychicznie. Pani właśnie zaatakowała go fizycznie rzucając w pana Jamesa żelazkiem.
-Tak to prawda
-Czemu pani tak gwałtownie zareagowała ?
-Ponieważ skrzywdził mojego przyjaciela i to o wiele mocniej niż on.
-Czy wie pani że za zaatakowanie czymkolwiek jest wyrok dwóch lata pozbawienia wolności
-Nie, nie wiedziała lecz teraz wiem i nie żałuję z moje czyny
-Jest pani z kierowana do sądu okręgowego.
-Dobrze
-Przyślemy pani list
-Do widzenia
Rose wyszła i pojechaliśmy do domu.
-Idę do sądu
-Co
-No
-Idziemy z tobą
-Dziękuje wam będziecie moimi światkami
-Tak
Gdy przyjechaliśmy do domu był czas obiadu. Zjedliśmy go i poszliśmy oglądać telewizję.
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________Koniec części 2. Już nie długo nowy rozdział. Zapraszam do komentowania !!! ;)

James&Amber 

wtorek, 8 lipca 2014

ROZDZIAŁ VIII cz.1 "Ten Inny"

              O godzinie 20 przyszedł Michael. Ja nakryłem do stołu a Rose przygotowała kolacje.Diana oglądała telewizję. Od razu ktoś puka do drzwi. Otwieram
-Hej
-Cześć jest Rose ??
Gdy Rose usłyszała głos Darrena rzuciła wszystko i przybiegła i zaczęła się z nim całować.
-Och kochanie tęskniłam-odparła Rose
-Ja też
-Zostajesz z nami na kolacji-Oznajmiła
-Ok
Gołąbeczki poszli do kuchni a ja robiłem dalej
-Diana
-Tak
-Może byś mi pomogła trochę
-Nie dziękuję
-To nie było pytanie
-Yhh
Diana przychodzi z Darrenem na pół nago.
-Co wy robiliście ??
-Kanapki
-Tsaa jasne
-no a co innego mogliśmy robić-podśmiewała się
-no nie wiem -patrzyłem na nich z uśmiechem
-Ojeju nie można ?
-Można
-No właśnie
Rose przyniosła różne potrawy i usiedliśmy do stołu. Od razu dzwonek. Idę otworzyć drzwi
-James
-Hej kochanie
-Ale mówiłeś że nie przyjdziesz
-no wiesz plany mi się zmieniły a wiesz na co mam ochotę
-cicho mam gości
-Kogo ?
-nie ważne idź sobie przyjdź jutro
-Nie chcesz mnie zaprosić
-Nie!!
-Czemu
-Bo nie i wypier*alaj stąd
-Co ty się tak do mnie odzywasz ty gnoju
-Idź stąd
-Nie
Wepchną się i wszedł
-Dobry wieczór wszystkim mogę się dosiąść
Rose odpowiada patrząc wrogo -Tak usiądź na chwilę
-A czemu na chwilę posiedzę sobie z wami
Diana odpowiada -Nie
-Nie wyrzucicie mnie stąd
-Założysz się k*rwo
-Nie odzywaj się tak do mnie
Rose się dołączyła
-wypierdalaj stąd szmato kurwa
Darren wyjeb tą pizdę
-Nie rozszumisz masz wypierdalać i huj mnie to obchodzi co masz do powiedzenia
-Lukas ty na to pozwolisz
-Tak. Wkurwiaj stąd
-Nie
W pewnym momencie Rose chwyciła żelazko i zaczęła biec na niego. Jak go pierdolnęła nie miał pyłowy zębów. Przewrócił się i był cały zakrwawiony.
-Czy on żyje
-Tak ma puls
Rose odpowiada
-Och szkoda
-Dzwońcie po karetkę
-Lukas dzwoń
-Ok
To zadzwoniłem
-Proszę o karetkę żeby przyjechała na Portsmouth 18
-Tak a co się stało
-YYyy kolega zemdlał i przewiercił się na zęby i jest zakrwawiony  
-Jest pod wpływem alkoholu
-Nie
-Dobrze więc proszę czekać na karetkę
-Dobrze dziękuję
Karetka przyjechała po paru minutach
-Co mu się stało
-Upadł
-Jak
-No nie wiemy normalnie zemdlał
Nałożyli mu maskę tlenową i po paru minutach się ockną
Mówi
-Gdzie ja jestem co się stało
-Zemdlałeś
-Kim wy jesteście
-Nie pamiętasz nas
-Nie
Lekarz się wtrącił
-Może mieć chwilową amnezję ale weźmiemy go na badania
-Dobrze
-Do widzenia


__________________________________________________________________________________________________________________________
Przepraszam że tak krótko ale to 1 część druga już nie długo.
Proszę o super komentarze. ;) !!!

~James&Amber