sobota, 24 grudnia 2016

Drodzy Czytelnicy !

Boże narodzenie to wyjątkowy czas, kiedy myślami wracamy do przeszłości, ale też z nadzieją patrzymy w przyszłość. Od tysięcy lat rodzi bliskość, wiarę, nadzieję i miłość. Niech ta świąteczna atmosfera serdeczności, przepełnienia ludzką dobrocią, szacunkiem i uśmiechem zapanuje w Waszych domach i sercach nie tylko teraz, ale każdego dnia nadchodzącego 2017 roku. Bądźcie zdrowi, szczęśliwi i niech Wam się wiedzie we wszystkich planach i postanowieniach, które poczyniliście na przyszłość.Chce Wam złożyć te serdeczne życzenia razem z bohaterami bloga. Kochani Wesołych Świąt !!!

sobota, 19 listopada 2016

Tom III "Kłamcy" Rozdział 3

Nowy dzień.
Obudziłem się rano obok Diany. Ona jeszcze spała. Rozglądałem się po nowym wnętrzu pokoju. To była moja pierwsza noc w tym domu. Po chwili przebudziła się Diana.
-Witaj kochanie
-Jak się spało? - zapytałem
-Z tobą zawsze niesamowicie
Wstałem z łóżka i poszedłem wziąć poranny prysznic. Ubrałem się i poszedłem na duł do kuchni zrobić kawy dla wszystkich domowników. Wstawiłem czajnik z wodą. po chwili zeszła Rose
-Dzień dobry
-No hej chcesz kawy ?
-Z chęcią
-Jak się spało w nowym domu ?
-Nie mogłam tej nocy zasnąć chyba z tego wrażenia a poza tym słyszałam chyba jak ktoś chodzi po domu.
-Musiał ci się zdawać
Od razu pomyślałem o "J" Boże mam nadzieje że to nie ta osoba. Trudno mi jest ukrywać to przed moją najlepszą przyjaciółką.
-No może mi się zawało, a ty spałeś tej nocy ?
-Tak, jak zabity
Po chwili wszyscy zeszli z góry i usiedli w jadalni. Anthony usmażył na śniadanie jajecznice. Była bardzo pyszna. Po śniadaniu Rose pomyła naczynia. Gdy szliśmy na górę przygotować się do wyjścia do pracy powiedziałem Em i Anthonemu żeby poszli razem ze mną i Dianą do nas do pokoju. Weszliśmy ja zamknąłem za nimi drzwi.
-O czym chcesz pogadać ? - spytała Em
-słuchajcie dziś rano gadałem z Rose i mówiła że słyszała jak ktoś chodzi po naszym domu
-O matko "J"
-Też tak pomyślałem od razu
-To co teraz ? "J' musi mieć nasze klucze od domu bo jak by inaczej wszedł
-No właśnie dla tego musimy zmienić zamki i na noc dobrze zamykać okna i tylne wejście
-a co powiemy Darenowi i Rose ?
-Że po prostu chcemy mieć nowe zamki ponieważ.. no nie wiem sam  
-Czy ktoś zostaje dzisiaj w domu ?
-A czemu pytasz ?
-Bo boję się że "J" może nam szperać w naszych rzeczach pod naszą nieobecność
-Darren chyba zostaje dziś w domu bo ma wolne
-To dobrze
Emily i Anthony poszli do swoich pokoi przebrać się do pracy. ja z Dianą idziemy do  firmy w której pracowaliśmy to będzie pierwszy dzień po tak długim czasie ciekawe czy coś się zmieniło i czy są jacyś nowi pracownicy. Anthony ma dziś swoje pierwsze spotkanie o pracę jako architekt. Ja z Dianą pojechałem do pracy a Emily z Rose szły pieszo ponieważ nie mają daleko tylko dwie przecznice od domu. Będą pracowały w bardzo znanej gazecie. Będą wprowadzały tematy o modzie i poradach modowych. Podjechaliśmy pod firmę. Weszliśmy do biur. Tak właściwie to nic się nie zmieniło chociaż może tak, sam szef się zmienił wyłysiał trochę.
-Witajcie ponownie - przywitał nas szef
Diana zasiadła na swoim miejscu jako recepcjonistka a ja poszedłem na górę do swojego biura. Zazdroszczę dianie takiej pracy ponieważ tylko ładnie się uśmiecha wita wszystkich i odbiera telefony a ja mam pełną szafę papierów do wypełnienia i zleceń. Ciekawe jak poszła rozmowa Anthonemu. Zadzwonię do niego.
Hmm dziwne nie odbiera może zapomniał wziąć z domu telefon. Przez bite osiem godzin nie wychodziłem z mojego gabinetu  i uzupełniałem papiery. Gdy wybiła godzina piętnasta zszedłem z piętra na dół. Diana na mnie już czekała gotowa do wyjścia. Założyłem kurtkę pożegnaliśmy się z wszystkimi poszliśmy do samochodu. Wróciliśmy do domu. Em miała zrobiony obiad Spaghetti.
-I jak tam Anthony po rozmowie
-Nie wrócił jeszcze
-Co to nie możliwe najpóźniej miał być o trzynastej coś jest nie tak
-Zadzwoń do niego
-Dzwoniłem to nie odbiera telefon
-Macie adres tej firmy gdzie miał iść Anthony ?
-Dokładny  nie ale wspominał mi na jakiej ulicy się znajduje      
-Bierz kluczyki i jedziemy się popytać kogoś gdzie jest ta firma i czy może nie widzieli Anthonego
Wsialiśmy do samochodu i jechaliśmy na tą ulicę gdzie ma się znajdować firma. Samochód zaparkowałem na parkingu koło małych sklepików i weszliśmy do jednego
-Dzień dobry
-Dzień dobry
-Czy wie może pan gdzie znajduję się tu gdzieś niedaleko firma architektoniczna ?
- To na pewno tutaj od lat nie słyszałem o takiej firmie może z jakieś dwadzieścia lat temu była ty ale na pewno już jej nie ma splajtowała
-A może pan podać dokładny adres tego budynku
-Tak, 11a
-Bardzo dziękujemy
To jest dziwne jak to możliwe że nie ma tu takiej firmy. Podjechaliśmy pod budynek. Okna były przyciemnione nic nie było przez nie widać. Chcieliśmy wejść do środka leczy drzwi były zamknięte.
   ______________________________________________________________________________________________________________ Witajcie, powracam do żywych, przepraszam że tak krotko i że tak długo mnie nie było. Kolejny rozdział wstawię w ciągu dwóch tygodni. Teraz rozdziały będą dodawane częściej. Nie dodawałem przedtem ponieważ miałem różne problemy. Ale teraz to się zmieni :) Do zobaczenia


~Alan

niedziela, 29 maja 2016

Witajcie !!!

Przepraszam że nie ma nowych rozdziałów ale już od 13 czerwca zaczną się pojawiać coraz częściej !  Tym czasem zapraszam na bloga ----> http://wakacjeiprzygoda.blogspot.com/ <----
Do 13 czerwca <3

czwartek, 5 maja 2016

Hejka Kochani,

I jak tam u was już nie ba wem nowy rozdział, a na tą porę zapraszam was do mojego i mojej przyjaciółki bloga http://wakacjeiprzygoda.blogspot.com/2016_05_01_archive.html  Plecam wam !
Do zobaczenia :D

czwartek, 3 marca 2016

Tom III "Kłamcy" Rozdział 2

Dom jest przepiękny. Postawiliśmy samochód przed domem. Rose wyciągnęła klucze. Wyszliśmy z samochodu. Diana wyrwała Rose klucze i biegła do drzwi a ja za nią. Otworzyliśmy drzwi. Sam nie mogłem uwierzyć że to jest od dziś nasz dom. Jest tak niesamowicie i te kolory a to dopiero hol. Jestem zdumiony.





Najpierw chcemy obejść cały dom. W prost na prawo znajduje się kuchnia ma już wyposażenie. 



Na prawdę kuchnia jest moją wymarzoną. Od holu na lewo znajduję się wielki salon.



W salonie jest sztuczny kominek dla atmosfery już widzę nasze wieczory przy herbacie i kominku będzie niesamowicie. W salonie są też schody które prowadzą na piętro do naszych pokoi. Wszystkie drzwi są z drewna szlachetnego. Wszystkie pokoje są ułożone na prawą ścianę od wejścia ze schodów. Pierwszym pomieszczenie to pokój Anthon'ego.


Jego pokój jest taki .. no nie mam słów jest prześliczny.
-O Boże taki jak był w planach- mówi Anthony
-Co ? w jakich planach ?
-Lucas nie mówiłam tobie ponieważ to miała być niespodzianka -odparła Diana
-No ale może też bym chciał od siebie wnieść coś do tego domu nie pomyśleliście ?!
-Słuchaj jest jeszcze jedno piętro i ty możesz tym piętrem zarządzać
-Przepraszam, że się uniosłem ale już nie mogę się doczekać naszego pokoju tej "Niespodzianki"
-Mam nadzieje że tobie się spodoba
-Na prawdę Anthony ty sam wymyśliłeś swój pokój ?
-No tak bo zanim poszedłem do liceum to interesowałem się architekturą no i nie tylko ten pokój zaprojektowałem. Kuchnia i hol to też mój pomysł a reszta dziewczyn
-Wow mega  jesteś niesamowity ciekawe jakie jeszcze talenty kryjesz
Następne drzwi prowadziły do pokoju Emily


Gdy zeszliśmy Emily zaczęła krzyczeć
-O gashhh jaki super !!! i te misie wszystkie które miałam z mojego domu lepszego pokoju nie widziałam
-Też sama go projektowałaś ?
-No można powiedzieć pomagała mi Diana
Kolejne wejście jest do pokoju Rose i mojego brata

-O matko normalnie jak w zamku -mówi Darren
-Bo w końcu jesteśmy jak Król i królowa ty mój księciu - odpowiedziała Rose
Boże nie nawiedzę słuchać takich rzeczy aż wymiotować się chce. Sam nie wiem co Rose w nim widzi, no ale cóż każdy ma inny gust.
I w końcu ostatni pokój -nasz pokój. Diana zawiązała mi oczy jakąś chustką. Otworzyła drzwi i prowadziła mnie dalej. Z ciągnęła mi opaskę.

-Diana! przepięknie ty  wiesz co najpiękniejsze kocham cię wiesz o tym
-Tak wiem Lucas i wiem jak wykorzystamy część góry
-Naprawdę jak ?
-Pokój dla naszego chłopca
-Chłopiec ? O matko jak się cieszę
wszyscy złożyli gratulacje Dianie. poszedłem oglądać wszystkie inne szczegóły od razu krzyknęła Diana, szybko do niej podbiegłem
-Co się stało ?!
-Spójrz na lustro


Na lustrze było napisane "Zginiecie" z pod piskiem"-J.", a obok na stoliku nocnym leżała kartka



"Niespodzianka !! Jestem razem z wami. Każdy sms i jesteście moi! "
-J.


-Co my teraz zrobimy ?- mówi Diana 
-Pokarzmy to Emily i Anthonemu 
-A Rose i Darren ?
-Lepiej niech się nie mieszają w to 
Zawołaliśmy ich ale jak wróciliśmy nie było napisu na lustrze ani kartki 
-Gdzie to jest !
-Sorka ale chyba macie jakieś urojenia - mówi Emilly 
-Nie ! na prawdę to było przysięgam na lustrze był napis "Zgniecie" napisany pomadką krwisto czerwoną 
-No ale nic tu nie ma 
-O nie ta osoba jest w tym domu 
-Wy jesteście hoży skąd "-J." mógł wiedzieć gdzie mieszkamy 
-przecież pisał że wie wszystko co robimy
-No to co teraz ?
-Na razie nic nie mówcie Rose i Darrenowi ok ?
-ok


_____________________________________________________________________________________________________________________________________
Witajcie kochani, przepraszam że tak długo mnie nie było :( teraz będę się starał częściej dodawać rozdziały. Kolejny mam zaplanowany na poniedziałek ale nie obiecuję Wam. Na pewno będzie w przyszłym tygodniu. :) Dozobaczenia
~Alan