sobota, 8 sierpnia 2015

Tom II "Nienasycony" ROZDZIAŁ IX

Gdy wstałem była godzina 18. Diana i Emily już rozmawiały i się śmiały ja niestety nie miałem strasznego kaca. Napiłem się wody i dołączyłem do rozmowy dziewczyn.
-Lucas zawołaj Anthonego
-ok
Anthony po chwili przyszedł
-Ej chłopacy to jak chcecie teraz
-Dobra mamy okazje to chodźcie do naszego pokoju
Po cichu wyszliśmy z pokoju dziewczyn i poszliśmy na przeciw do nas. Najpierw rozebrała się Emily podeszła do Diany zaciągnęła jej bluzkę. Zaczęła ją całować. Najpierw w usta potem po szyi, niżej po piersiach aż doszła do pochwy. Zrobiła jej minetę. Po ukończeni rolę się zmieniły i Diana była prowadzącą.
Anthony zaczął mnie całować. Ja rozciągnąłem mu spodnie i macałem go po klatce piersiowej i penisie. Rzucił mnie na łóżko obok Diany i Emily. Zszedł niżej całował mnie po torsie a potem szybkim ruchem ściągnął mi bokserki. Wziął moje prącie do buzi i szybkimi ruchami gnał w duł i do góry.


***
Perspektywa Emily z Anthon'ego


Wtedy do mnie podszedł, zaczął mnie całować. Położyłam się na łóżku a on całował moje sutki, schodził coraz niżej i zaczął ssać moją mokrą waginę, zaczęłam dochodzić . Robił tak z 20 minut, potem włożył tam rękę . Szybkim ruchem przełożył mnie na wznak, założył prezerwatywę i na początek delikatnie włożył swojego kolegę. Coraz bardziej rozkręcał się ... ostro rżnął krzyczałam z zachwytu. Następnie zaczął mnie całować . Potem wielki finał . Spuścił mi się na twarz, rozmazał ją po piersiach a ja mu zrobiłam dobrze ustami.


***
Perspektywa Diany z Lucasem


- Poczuj to, kochanie.- Szepcze do mojego ucha i bardzo delikatnie przygryza płatek mojego ucha zębami.
– Poczuj to dla mnie.
Moje nogi są przyszpilone do ścianek łóżka. Jestem uwięziona, dając mu łatwy dostęp do najbardziej osobistej części mojego ciała. Delikatnie muskał moje piersi.
-Chcesz więcej? - spytał
-Tak proszę
Ręką podniecająco przejechał mi po nodze, dojechał do miejsca X okrążał to miejsce jeszcze przez chwilę i wetkną mi dwa palce delikatnie poruszał nimi. Nagle przestał i podsuną się wyżej miał już założoną prezerwatywę. Wbił się we mnie i zaczął szybko chędożyć. Doszłam. Czułam się jak w niebie. Byłam zmęczona ale miałam siły żeby mu się odwdzięczyć. 

Ubraliśmy się i położyliśmy się jeszcze do łóżka. Po 10 minutach wszedł Jack do pokoju. A my zaczęliśmy się śmiać.
-O co wam chodzi
-Nie o nic- opowiedzieliśmy chórem
Spojrzał się na nas i poszedł dalej.
Niedługo przyszli wszyscy i zjedliśmy razem kolację a potem poszliśmy spać. 


__________________________________________________________________________________________________________
Przepraszam że tak późno ostatni rozdział tego tomu już nie długo.

~ Alan