Jestem strasznie wściekły na tych kretynów. Normalnie nie mogę wytrzymać. Jak Matty mógł to zrobi Jakeowi. To jest jakieś nieporozumienie. Ze złością wszedłem do pokoju Jake, Diana, Rose i Emily rozmawiali.
-Lucas co się stało - spytała Diana
-Nie nic wszystko dobrze
-Aha ok siadaj z nami chcesz kawy ?
-O tak chętnie
Jake poszedł zrobić kawę
-Lucas co się stało ?-zapytała Rose
-Ale nikomu nie mówcie ok?
-Ok
-Więc tak szukałem pokoju Michaela. Gdy w końcu znalazłem i wszedłem do środka ujrzałem w łóżku leżącego nago Mattyego z Michaelem
-Pierdolisz!!
-Nie ale nie mówcie tego Jake-owi bo on nie wie kogo ma Matty
-Dobra nikt się nie dowie ale jak to możliwe ?
-No właśnie też się zastanawiam nad tym
Jake wzeszedł z kawą uśmiechnięty
-I co tam u was się działo przez ten rok opowiadajcie
-A nic ciekawego jak zawsze
-No ja bym tak tego nie określiła -Parsknęła śmiechem Rose
-Co się stało ? Mówcie !
-Może później
-No ejjj!! Mówcie
-Ok więc tak
-Nie ja opowiem- wytrąciła mnie ze słowa Diana
-No dobra dajesz
- No to tak w skrócie. Ja miałam dziewczynę Katy przez którą straciłam kilka miesięcy mojego życia przez nią prawie nie dostałam się do pracy. Ale dobra mniejsza o to. Katy miała brata Jamesa i on był pedałem
-Homoseksualistą- powiedział James
-No niech ci będzie i on tak właściwie ja go zaprosiłam na Lucasa urodziny. Był bardzo przystojny i bogaty. Lucas zaczął z nim flirtować. I w końcu byli razem.
-Ale było coś jeszcze -wtrąciłem się zawstydzony
-Co czy o czymś zapomniałam ?
-Tego nikt nie wie
-No czego mów
-Bo ja bardzo dobrze wiedziałem na co się piszę
-Mów jaśniej
-On pan ja uległy
-O kurwa i ty się nie zgodziłeś prawda ?
-Zgodziłem się....
-Co ?!
-To było głupie wiem
-Dobrze że się nie przyznałeś na sprawie sądowej bo byś siedział za oszustwo i pozwanie pana
-I pobicie -parskała śmiechem Diana
-Jakie pobicie ?
-Rose ci opowie hahaha
-Czemu się śmiejesz
-Bo Rose to zrobiła
-Opowiadaj
-No ale czemu ja
-Bo ty i koniec
-No dobra to tak
-Mogę ja !-Odparłem
-No mów
-ok to więc w pewnym momencie Rose chwyciła żelazko i zaczęła biec na niego. Jak go pierdolnęła nie miał pyłowy zębów. Przewrócił się i był cały zakrwawiony
-O boże
-hahahahha -Diana się roześmiał
-Żyje ?
-No niestety - powiedziała Rose
-Rose nie mów tak -odparłem
-Teraz James jest w szpitalu psychiatrycznym
-Czemu ?
-Ma rozdwojenie jaźni
-Yhym
-Ej a kiedy przyjedzie ten Anthony
-Już jutro chyba
-Yhym chce go poznać a jest wolny ?
-Ejjjj ty sobie uważaj masz mnie !-krzyknęła Diana
-Tylko tak się pytam Boże
-To nie przypnie
-A no właśnie co się działo kiedyś między Tobą a Emily ?
-Nie nic nic wiecie ja idę do pokoju -powiedziała Emily
-O nie nie czekajcie i mówić mi !
-No kiedyś ja i Emily mieliśmy parę numerków
-Pare ? to mało powiedziane -odparła Emily
-Nie pogarszaj sprawy Emy! -powiedziała Dina
-Ale to było dawno
-Czy tak dawno chyba tydze..
-Cicho 3 miesiące temu chciała powiedzieć Emily
-Nie nie chcia..
-Cicho !!!
Matty wszedł do pokoju. Z udawanym uśmiechem odparłem
-O hej Matty jak cię długo nie widziałem
-Lucas wróciłeś
-Jak tam u ciebie
-Dobrze a u ciebie
-Wspaniale
-To super
Dalej już się do siebie nie odzywaliśmy. Ubrałem się i poszedłem na spacer z Dianą. Porozmawialiśmy sobie o wszystkim. Wróciliśmy o 16 i poszliśmy na obiad. Po obiedzie poszliśmy się razem położyć.
________________________________________________________________________________
________________________________________________________________________________-
___________________ Przepraszam że tak krótko. Kolejny rozdział już niedługo. Proszę o komentarze. Kocham was do zobaczenia <3